Po dłuugiej zimnie brak mi nowalijek, warzyw, owoców, wszystko jeszcze jak na przednówku a przecież mamy 1 maja. Sprowadzana chemia o smaku plastiku mnie nie zadowala, w poszukiwaniu smaku i koloru sięgnęłam więc po to co najprostsze - ziemniaki, buraki, marchewkę i cukinię. Wyszło bosko i pysznie.. A co najlepsze zrobiło się praktycznie samo :)
Pieczone warzywa:
2 duże marchewki
kilka ziemniaków
1 duży burak
1 średnia cukinia
1/4 szkl. oleju
pieprz, sól, ulubione zioła i przyprawy (u mnie głównie oregano i czosnek)
Warzywa obieramy i kroimy w plasterki o grubości ok 3 mm (można grubiej, wtedy nie będą tak przypieczone). Olej mieszamy z przyprawami i zalewamy nim warzywa, wszystko dokładnie mieszamy aby każdy plasterek był pokryty olejem. Wstawiamy do piekarnika, nastawiamy na 250 stopni, mieszamy co 5-10 minut aż wszystkie warzywa będą opieczone na rumiano (około godziny).
Sos serowy:
ok 50 g gorgonzoli lub rodzimego Lazura
ok 1/2 szklanki śmietany 18%
pieprz
Składniki umieszczamy w małym garnuszku i stawiamy na niewielkim ogniu, mieszamy aż ser się rozpuści i połączy ze śmietaną.
Polędwiczki wieprzowe:
ok 150 g na porcję
Polędwiczki kroimy na plasterki, lekko ubijamy tłuczkiem, solimy, pieprzymy, oprószamy mąką, smażymy.
Zawsze lubiłam dobrą kuchnię oraz podróże. Pomimo tego, że jestem mamą mogę te pasje kontynuować - nasi Synowie mają podobne upodobania jak my. Na blogu będę opisywać życie naszej czteroosobowej rodzinki - jak jemy, gdzie jemy i co jemy. Smacznego!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gorgonzola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gorgonzola. Pokaż wszystkie posty
środa, 1 maja 2013
niedziela, 23 września 2012
Domowa pizza z pieca
Chyba muszę się "przeprosić" z książeczką dołączoną do mojej maszyny do chleba :) Wypróbowałam tylko dwa przepisy w niej zawarte, oba super, "no ale przecież nie będę korzystać z takiego źródła skoro mam internet" - i to było błędne myślenie. Dziś wróciłam do jednego z tych przepisów - ciasta na pizze i to było TO! Objedliśmy się jak bąki a jedna pizza nadal czeka aż ktoś zgłodnieje :)
Z podanego przepisu wychodzą 4 cieniutkie pizze o średnicy ok 28 cm.
1 1/2 filiżanki ciepłej wody
2 1/2 łyżki oliwy z oliwek
4 1/2 filiżanki mąki pszennej
2 1/2 łyżki cukru
1 1/2 łyżeczki soli
2 1/4 łyżki suszonych drożdzy.
Maszyniści mogą wszystko po prostu wrzucić do pojemnika i ustawić program do wyrastania ciasta drożdżowego. Rękodzielnicy muszą wszystkie składniki dobrze wyrobić i zostawić do wyrośnięcia.
W czasie gdy ciasto rośnie możemy przygotować SOS. U mnie:
1/2 cebuli
czosnek
ok. szklanki przecieru pomidorowego domowego
1 łyżka koncentratu pomidorowego
zioła
sól, pieprz, cukier
Cebulę chwilkę poddusiłam, dodałam czosnek, zalałam przecierem, dodałam resztę składników i gotowałam na wolniutkim ogniu w celu zredukowania wody.
Gdy mamy sos zaczynamy szykować wszystkie dodatki do pizzy. U mnie:
sery: gorgonzola, mozarella, parmezan
mięso: grillowana pierś z kurczaka, szynka szwarcwaldzka
rukola, szpinak liściasty
Nagrzewamy piekarnik do 200-210 stopni.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 4 i wałkujemy cieniutkie placki.
Smarujemy 2 łyżkami sosu i nakładamy ulubione składniki.
Pieczemy ok 15 minut pojedynczo.
Ja rukolę wykładałam na upieczoną pizze, natomiast szpinak dorzucałam w połowie pieczenia.
3 sery, kurczak grillowany, szpinak - u góry przed dopieczeniem, u dołu pizza gotowa do podania.
3 sery, szynka szwarcwaldzka, rukola:
Subskrybuj:
Posty (Atom)