sobota, 13 października 2012

Zupa krem z pieczonej dyni.

Człowiek uczy się całe życie... ja na przykład nigdy nie starałam sie zapoznać bliżej z dynią. Było to dla mnie warzywo bez smaku znane jako dynia z octu, za która delikatnie mówiąc nie przepadam. No ale wiek zobowiązuje, trzeba nadrabiać straty.. :)
Dziś przekonałam się, że dynia jest genialna, pyszna, słodka jakby polana miodem, cudna wręcz! :)

1/2 średniej wielkości dyni kroimy, obieramy i czyścimy, wstawiamy na blaszce do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. pół godziny. Dynię w międzyczasie przekładamy tak, aby zrumieniła się z każdej strony - pieczemy aż będzie miękka.
Upieczoną dynię blenderujemy - jeśli komuś sie chce może ją dla pewności przetrzeć przez sito.

Bierzemy ok. pół litra dowolnego domowego rosołu (błagam, nie z kostki rosołowej!!). Mieszamy rosół i dynię, ścieramy do tego dowolną ilość parmezanu, dodajemy sól, pieprz, około pół łyżeczki garam masala, oraz kwaśną śmietanę (u mnie 18%).
Wszystko doprowadzamy do wrzenia.
Dla lepszego efektu smakowego możemy na zupkę nasypać kostki z chleba lub bułki, gdy namiękną zupą zagęczą ją oraz będa się cudownie rozpływac na języku. Można też użyć groszku ptysiowego, grzanek, lub po prostu delektować się czystą zupą.



Dyniowe przysmaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz