Jak zwał tak zwał :) danie znane jest zarówno w kuchni polskiej jak i żydowskiej i litwińskiej. Są rózne wersje, moja jest jedną z prostszych i mniej pracochłonnych.
1,5-2 kg ziemniaków przepuszczamy przez maszynke (mogą być zmiksowane jak na placki, lub starte na grubych oczkach, kto co lubi)
4-5 cebul siekamy w kostkę i podsmażamy
ok. 150 g boczku i tyle samo dobrej kiełbasy kroimy w kostkę i przesmażamy
Wszystko razem mieszamy, dodajemy 2 całe jajka, sól, pieprz, majeranek.
Przelewamy masę do nasmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką, kaszką lub bułką tartą formy.
Pieczemy w 200 stopniach ok 1,5 godziny (do suchego patyczka).
Dalej wersja jest moja:
po ostygnięciu kroimy w grube plastry i podsmażamy z obu stron na patelni aż będą chrupkie i rumiane.
Podajemy z sosem czosnkowym:
1 część śmietany 18%
1 część jogurtu naturalnego
1 część majonezu
czosnek, sól, pieprz
PYSZOTA!!
u mnie jeszcze bugaj :)
OdpowiedzUsuń