Jestem w posiadaniu sporego pudełka super daktyli ze sklepiku przyklejonego do pewnej warszawskiej restauracji. Daktyle są wilgotne i tak słodkie, że nie da się ich za wiele zjeść. Już przy ich zakupie chodziło mi po głowie jakieś szersze wykorzystanie niż zjedzenie ich samych w sobie. Tak powstało ciasto czekoladowe z daktylami. Daktyli w nim w sumie nie czuć - ciasto podobne jest trochę do piernika. Pyszne zarówno pierwszego jak i trzeciego dnia po upieczeniu - zachowało się tak długo tylko dzięki temu, że były święta i ciast był większy wybór. Polecam je jako ciasto na popołudnie do kawy lub herbaty, baardzo przyjemne.
1 łyżeczka sody oczyszczonej
150 g cukru pudru
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Siekamy daktyle, zalewamy wodą i zagotowujemy w małym rondelku. Po pierwszym wrzeniu, zdejmujemy z ognia i dodajemy sodę
oczyszczoną. Odstawiamy do wystygnięcia.
Ucieramy miękkie masło z cukrem pudrem. Następnie dodajemy
po jednym jajku, cały czas ubijając.
Przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia i kakao i mieszamy
delikatnie z masą jajeczną.
Dodajemy daktyle.
Wlewamy ciasto do formy, posmarowanej tłuszczem
i oprószonej mąką.
Pieczemy w temperaturze 160 ºC (termoobieg), około
godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz